Betlejemska historia,
czyli jasełka w Zespole Szkół nr 1 w Dukli
Mamy okres bożenarodzeniowy, śpiewamy kolędy, wystawiane są jasełka. Za twórcę jasełek uważany jest św. Franciszek, który pierwszą taką scenę zaaranżował w 1223 roku w Greccio. Ich treścią była historia narodzenia Jezusa w Betlejem i spisku Heroda. Początkowo figury były nieruchome, za przyczyną zakonu franciszkanów i bernardynów wprowadzono marionetki. W pierwszej połowie XVIII wieku biskupi polscy zakazali wystawiania jasełek w kościołach, ze względu na coraz szersze przenikanie do treści przedstawień scen i postaci o charakterze ludowym. Z szopkami zaczęli wówczas kolędować poza murami świątyń żacy, czeladnicy i inni. Dały one początek wędrownym teatrzykom ludowym o świeckim charakterze.
Teksty jasełkowe, najczęściej gwarowe były w większości anonimowe. Przerabiano je wielokrotnie, między innymi ze względu na fakt, że zawierały wątki odwołujące się do aktualnych wydarzeń. Znanych jest także wiele literackich opracowań jasełek, a najbardziej znane jasełka to „Betlejem polskie” Lucjana Rydla.
14 stycznia uczniowie klasy 2a Szkoły Podstawowej w Dukli zaprezentowali jasełka. Przed inscenizacja uczniowie starszych klas pokazali swoje zdolności wokalne śpiewając piękne, polskie kolędy: Cicha noc, W żłobie leży i inne. Dyrektor szkoły Jerzy Pęcak przywitał wszystkich przybyłych, podkreślając że w środowisku lokalnym należy się spotykać przynajmniej w okresie bożonarodzeniowym. Uczniów przygotowywały nauczycielki: Józefa Winnicka-Sawczuk – nauczycielka nauczania początkowego i Małgorzata Such – nauczycielka muzyki. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele gminy Dukla: burmistrz Dukli Andrzej Bytnar i sekretarz Gminy Dukla Halina Cycak, a także kierownicy jednostek pomocniczych gminy. Gościem honorowym była Maria Kurowska wicemarszałek województwa podkarpackiego. Spotkanie jasełkowe zakończyło się skromnym poczęstunkiem, który przygotowali rodzice uczniów. Rodzice mieli także swój wkład w przygotowanie jasełek, z pewnością bez ich zaangażowania przygotowanie tak pięknej inscenizacji nie byłoby możliwe.
Krystyna Boczar-Różewicz
Więcej zdjęć w galerii...